19 paź 2013

Konkursowa ślubna Zosia

Skończyłam i pokazuję. Ponownie nazwałam lalkę Zosia. Chyba dlatego,że ma bose nóżki ,a może dlatego,że nie wiedziałam jak ją nazwać ;)
Przy okazji się czegoś nauczyłam. Okazuje się,że ta ozdoba na głowie Zosi jako panny młodej nazywa się fascynator. A ja przez całe swoje dotychczasowe życie tkwiłam w nieświadomości i nazywałam to opaską .  :)
Czas na powłóczyste spojrzenie spod czarnych rzęs.



I jak wygląda Zosia w ślubnym wydaniu? Limited edition? ;) Nawet wiązankę ślubną zrobiłam specjalnie na te okazję.



6 komentarzy: