10 wrz 2014

Wiedźmin skończony

Nareszcie mogę odetchnąć. Włosy w końcu "przyszły". Wczoraj. Od razu wzięłam się za transplantację ;)
Zdjęcia też już zrobiłam. Co prawda było pochmurnie, ale już są :)





Teraz czas na małego gniotka- Ewę. 

4 komentarze: