Niedawno byłam na spotkaniu ze znajomymi z dawnych szkolnych lat. Bardzo sympatyczne zresztą. I coroczne ;) I moja szkolna przyjaciólka chciała swoją zindywidualizowaną lalkę. To zrobiłam :)
Tak jej się spodobała, że poprosiła o jeszcze jedną, na prezent. Chcesz- masz ;) A, i zamiast 3 piegów miało być 3 tysiące :D
Jedna śpiąca, druga zaspana czy rozmarzona ;)
Mam nadzieję,że na " żywo" też będą się podobać :)