17 maj 2015

Klaun Maurycy

Dość długo zastanawiałam się czy go zrobić czy nie. Różne  są poglądy nt. klaunów. Nawet powstały horrory na ich temat :) Na szczęście nie oglądam horrorów. Z resztą tv może dla mnie nie istnieć. Za to książki muszą być :)
No ale wracając do tematu... Maurycego kończyłam w nocy. Właściwie to było już dziś :)




Wesolutki, uśmiechnięty i kolorowy :)



1 komentarz:

  1. I dobrze że w końcu się zdecydowałaś bo wyszedł super, a co do tv to dla mnie też może nie istnieć , a bez książki ciężko by mi było :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń