Wejście trzecie Domisia i wcale nie ostatnie. Jeszcze będzie jedno, jak uszyję mu kaszkiecik. To będzie pierwszy kaszkiecik uszyty przeze mnie. Niby wiem jak to zrobić (zasięgnęłam wiadomości na ten temat ;) ), ale co wyjdzie zobaczymy. W tej chwili Domiś pozował w krzaczkach :) Nieco tajemniczo ;)
Super , jak dojdzie kaszkiecik to już będzie prawdziwy elegancik :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo mi się podoba, jestem ciekawa jak będzie wyglądał w kaszkieciku
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie wiem co było większym wyzwaniem spodnie czy kaszkiecik. Dobrze, że się udało :)
OdpowiedzUsuń