9 sie 2014

Domiś-część 4 i zarazem ostatnia

Ostatnia już odsłona Domisia. Uszyłam pierwszy w życiu kaszkiet. Chyba nie wyszedł najgorzej :) Wyprowadziłam Domisia do ogrodu na sesję. Proszę, oto efekty mojej pracy.







Teraz kolej na dwóch śpioszków- harcerzy. I znowu wyzwaniem będzie czapka harcerska ;)

3 komentarze:

  1. Ale cudny , pełen luzak , łapki w kieszeniach :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest już u nowego właściciela i nawet miał już bliskie spotkanie z psem. Podobno naruszył mu trochę włoski.

    OdpowiedzUsuń