10 wrz 2013

Marchewek

Dzisiaj dawno niewidziany  ;) Marchewek.








Zdjęcia takie trochę rozmyte ,ale coś z aparatem mi się stało. Jak aparat "naprawi się" ,to je poprawię.

Być może słyszeliście o akcji blogowiczek - twórczyń rozmaitych "handmadów". Chodzi o wycenę przedmiotów własnoręcznie wykonanych. Przeczytałam uważnie ich wnioski i stwierdziłam ,że mają rację. Większość ludzi uważa ,że to co jest ręcznie wykonane powinno kosztować grosze. Że to co jest w sklepie,masówki chińskie,indyjskie czy pochodzące z innego dalekowschodniego kraju ,jest warte dużych pieniędzy. To co jest w pojedyńczym egzemplarzu,własnoręcznie -powinno być rozdawane za darmo. Bo jest ręcznie robione. A czas,który się temu poświęca? A materiał?A pomysł?

Zobaczcie ile czasu poświęcam takiemu Marchewkowi.
Wykrój i dopasowanie części -0,5 godz.
Uszycie buzi,wyszycie noska- ok. 1 godz.
Zszycie maszynowo ubranka i wypchanie ciałka-ok.0.5godz.
Ręczne przyszycie wszystkich części- ok.1 godz.
Razem -co najmniej 3 godziny.

A lalka?
Ubranko( w zależności od ilości )-wykrój i uszycie-od 1.5 godz. wzwyż-do 6 godz.(jeżeli ubranie jest szydełkowane lub dziane)
Włosy -od 2 godz.wzwyż-nawet 5 godz.
Wykrój ciałka,przygotowanie buziaka,zszycie maszynowo i ręcznie poszczególnych części ciałka- od 3,5 godz. wzwyż. -nawet 7godz.
Razem- od 7 godz do nawet 18,a czasami jest więcej.
 Do tego dochodzi cena materiałów (używam tylko nowych) ,wypełnienie.A pomysł?Przecież praktycznie każda lalka jest inna.
I teraz oceńcie czy moje lalki są drogie.
Jak teraz opisałam czas swojej pracy ,to ....  Cena godziny mojej pracy jest śmieszna . Chyba jestem konkurencyjna z małymi łapkami Chińczyków. Może nawet stanowię dla nich konkurencję ;) 
Muszę się poważnie zastanowić nad cenami


5 komentarzy: