Aleks

Kolejny wesoły uszatek :) Na imię ma Aleks i jest przeznaczony dla niemowlaczka :)

Teraz kolej na myszkę Miki. Od jutra zacznę :)

Maks

Korzystając z dobrej,wręcz bardzo dobrej pogody :) sfotografowałam nowego śpioszka-Maksa. Maks ma haftowane oczka,ładny uśmiech i misiowaty wygląd :)

Maks na czapce ma coś w rodzaju uchwytu :)

Foczka z piłką  na brzuszku.

Na słońcu kolory są zawsze trochę inne niż w rzeczywistości.Maks ma szary kombinezon z niebieskimi rękawkami. Czapka jest niebieska z pomarańczowym uchwytem.Buty są czerwone.

Teraz będę szyła Krzysia-przytulankę dla chłopca i ,uwaga .... , Myszkę Miki i czarodziejkę. Powiem Wam ,że to niezłe wyzwanie. Sama jestem ciekawa czy podołam. Efekty oczywiście pokażę :)

Wesoły Kubuś

Wesoły Kubuś zrobiony :) Mięciutki i do przytulania .

W zadużej czapie ale się cieszy ;)

Bliźniaki bis

Dzisiaj ponownie bliźniaki .Niebieski i różowy "roztrzepaniec: ;)

Amorek-dzidzia w majtach

Skończyłam robić kolejną dzidzie. Tym razem jest w niebieskich majtach :) Znowu ma piękne rzęsy i burzę blond loków :)

Praca wre :)

Praca wre :) Robię amorka w niebieskich majtach :) Składniki już są uszyte.Teraz wszystko scalam :) Mam nadzieję,że dziś skończę a jutro zrobię zdjęcia . No,i oczywiście pokażę.

Kolejny Marchewek

Kolejny Marchewek.Chyba powinnam pomyśleć nad ich produkcją taśmową  ;)

A tak poważnie,to jestem podekscytowana,bo niedługo może na fb będę miała 1000 polubień .Cieszy mnie to :) 

Marchewek

Kolejny Marchewek a w kolejce jeszcze czeka z kobaltowym noskiem. :)

Emilek

Jeszcze cieplutki ,bo skończony w nocy-Emilek :) Rudasek i piegusek :) Pocieszyciel dla pewnej dziewczynki .Oby spełnił to ciążące na nim zadanie :)

Śpioszek ze smoczkiem

Ten też już był ale wstawiam lepsze zdjęcie.

Później będzie kolejny Marchewek :)

Groszek

Wykorzystując chwilę czasu i lenia  obrobiłam zdjęcia ostatnich śpiochów,których pokazywałam zbiorczo.To pierwszy z nich zielony Groszek  Jeżeli byłby ktoś chętny na nabycie tego czy innego śpiocha zapraszam .Z miłą chęcią powtórzę  

Pochmurna Lola i domek Frani

Ufff, rzutem na taśmę  - pochmurna Lola z fochem i w końcu skończony... domek .Przeleżał chyba z pół roku.Teraz spokojnie mogę spakować wszystko i jutro na jarmark do Grodziska .Oby pogoda była łaskawsza niż dzisiaj u mnie.Przynajmniej niech nie pada.

Przedostatnie przygotowania do jarmarku.

Ostatnie gniotki i śpioszki, przygotowane na jarmark. Robi się jeszcze fochowata Lola.Jeszcze jest w elementach ale myślę,że zdążę :)

Mówiłam,że mam pecha jeżdżąc na kiermasze. Znowu zapowiadają deszcz. Pojadę,najwyżej ucieknę ;) 

W niedzielę będę w Grodzisku Mazowieckim.,na międzynarodowym jarmarku. Zacznie się o 11.00. Jeżeli będziecie w pobliżu zapraszam :).Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra :)
 Przepraszam,że nie odpisuję na komentarze,ale coś mi się dzieje z komputerem.Jest mi bardzo miło ,że "zaglądacie" i komentujecie moje lale :) Dziękuję :)

Ich troje ;)

Uszyłam trzech rudasków. Dwoje z nich to łobuziaki (chodzą po drzewach ) ,a jedna jest grzeczną dziewczynką 

 Teraz idę dalej kończyć ,to co niedokończone  I jeszcze do tego muszę się pośpieszyć. A taka jest piękna pogoda