Teraz będę szyć "różności" na kiermasz. Zaczynam od księżyców :). Może będą jakieś torebki.... Nie wiem. Okaże się w trakcie :)
30 kwi 2014
Eliza
Dziś kolejna lalka z kompletem ubranek. Ma 40 cm wzrostu. Oj,nakręciłam się włosków,nakręciłam :)
23 kwi 2014
Inwazja Śpioszków
Ciężko pracuję nad gniotkami. Zrobiłam ich już kilka i "obfociłam" w plenerze. Kilka z nich zrobiłam z nowego (dla mnie) materiału,minky. Ależ to "przytulaśny" materiał :)
Te pastelowe są poczynione z nowego materiału .
Wszystkie śpią ,oprócz tego jednego,ciekawskiego ;)
No to dalej do roboty.Chociaż może na dziś już dość ,bo aż mnie ręce bolą.
18 kwi 2014
Marchewek
Dzisiaj znowu energetycznie :) Marchewek z kobaltowym noskiem. Ma 33 cm .
Uwielbiam robić te "gniotki" :)
Wkrótce będzie ich więcej bo szykuję się na kiermasz i zaleję Was tymi słodziakami ;)
No,może przesadziłam,ale kilka korpusików do Marchewek i innych mam.Jeszcze w tzw. między czasie mam zrobić Murzynkę. Kiedy ja się "wyrobię" ....Ale co tam,lubię to robię :)
17 kwi 2014
Śliweczka-breloczek
Zrobiłam ,na specjalne życzenie :) , następną Śliweczkę-breloczek. Ma ok.11 cm i już leci do właścicielki.
16 kwi 2014
13 kwi 2014
Ala i Radzio
W ramach relaksu uszyłam takie prościutkie lale.
Ala- baletnica w tiulowej spódnicy. Trochę "zagadkowa",bo ma tylko wyhaftowane oczka.
Ala- baletnica w tiulowej spódnicy. Trochę "zagadkowa",bo ma tylko wyhaftowane oczka.
Radzio jest bardziej "komunikatywny",bo ma wyhaftowaną całą buźkę. Radzio jest wesołym ekologiem ;)
10 kwi 2014
8 kwi 2014
Eskel i Einar
Miały być "gniotki" dla dwóch braci .Jeden już jest a drugi ma wkrótce się urodzić. Obie przytulanki już są w drodze .Dosyć daleko mają lecieć .Mam nadzieję,ze zdążą na czas :)
7 kwi 2014
2 kwi 2014
Pippi
Kolejna Pippi.Tym razem jeszcze bardziej kolorowa. A włosy ....prawie neony ;)
A tak z ciekawostek, o tym ile powstaje taka lalka już pisałam .Dla przypomnienia nawet 15-20 godzin :)
Ze schematu robię tylko ciałko,ręce i nóżki.Reszta to kompletna improwizacja :) Dlatego też nie jestem w stanie, i chyba nie chcę ,szyć takich samych lalek.Każda czymś się różni.Buzią obowiązkowo.
Pomysł na buzię,ubranka,włosy,dodatki są całkowicie moim wymysłem ( o ile mogę tak to niezręcznie określić) ;) No,chyba,że jest to lalka na zamówienie,to wtedy udziały w pomysłach ma klient :)
Szycie takiej lalki to 1/3 szycie maszynowe a reszta 2/3 to szycie ręczne.Tak,tak ,łapkami wyposażonymi w igłę i nitkę zszywam mozolnie.Sama też "morduję się " z szyciem i dzianiem ubranek. I lubię,ba wręcz uwielbiam, gdy po skończonej pracy stwierdzam sama (a jestem baaardzo krytyczna) ,że lalka mi się podoba. A słowa zadowolonych klientów są jak miód na me serce i motywują mnie do dalszej pracy i do poszukiwania nowych rozwiązań. Wasze komentarze też tak działają i dlatego bardzo,bardzo dziękuję za wasze odwiedziny :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)